Strona główna Portalu >>> newsy >>> gazeta.pl KRAKÓW
Właściciele "szkieletora" zapowiadają inwestycję ze światowym rozmachem

- Wyburzenie "szkieletora" to ostatnia rzecz, o jakiej myślimy - mówią jego właściciele z firmy GD&K. I zapowiadają, że choć projekt wykorzystania budynku jeszcze nie powstał, to będzie wizytówką Krakowa.

 
autor:
Bartosz Piłat
|
18-01-06
|
źródło: gazeta.pl

 

Od połowy października właścicielem tzw. szkieletora, czyli budynku Naczelnej Organizacji Technicznej (NOT), jest krakowska firma GD&K Consulting. Nowi właściciele na kupno wieżowca i gruntu, na którym stoi (prawie 1,5 ha), wydali ok. 30 mln zł. Tym bardziej zdumiewające było, że kupując go, nie mieli gotowej koncepcji wykorzystania działek i budynku. Zaraz po kupnie była mowa jedynie o "rewitalizacji i przywróceniu tego miejsca Krakowowi" - jak wypowiadał się wówczas rzecznik GD&K Włodzimierz Jędruszak.

Minął kwartał, a firma nadal nie ma projektu. Są za to pomysły: - Jeśli nic nam nie przeszkodzi, powstanie budynek, jakiego Kraków jeszcze nie widział - zapewnia Szymon Duda, jeden z właścicieli GD&K.

- Nie zdecydujemy się zburzyć wieżowca z prostej przyczyny. Jeśli to zrobimy, mamy małe szanse na uzyskanie pozwolenia na wybudowanie równie wysokiego budynku w tym miejscu - dodaje Henryk Gaertner, współwłaściciel. Twierdzi też, że każdy może sprawdzić w krakowskim wydziale architektury, czy wpłynął wniosek o wydanie pozwolenia na wyburzenie. - Powtarzam. Nie zrobiliśmy tego i nie zamierzamy - zaznacza.

W tej chwili wieżowiec NOT ma wysokość 96 m. - Nie ma jeszcze projektu, a to od niego zależy, czy obniżymy go np. o kilka metrów, czy też będziemy się starać o pozwolenie na dobudowanie kilku pięter - twierdzi Szymon Duda. GD&K z pewnością chce poszerzyć budynek, aby zwiększyła się powierzchnia użytkowa. Ma to wpływ na opłacalność inwestycji - firma będzie mogła więcej zarobić na sprzedaży i wynajmie pomieszczeń. W przyszłości oprócz części mieszkalnej mają się tam mieścić biura i powstać parking podziemny.

Nowy projekt zmieni bryłę "szkieletora". - Prostopadłościany się już przejadły. To musi być coś z większą fantazją - mówi Duda i zapowiada, że w nowym budynku windy będą zawieszone na zewnątrz. - Myślę, że przejażdżka taką windą będzie nie lada atrakcją. Z wysokości 100 m widać np. układ urbanistyczny starej Nowej Huty - zachwala Gaertner. Chcąc pokazać, że traktują poważnie ład architektoniczny Krakowa, właściciele budynku zapowiadają zaproszenie do współtworzenia projektu któregoś światowej sławy architekta. Obecnie współpracują przy innym projekcie z berlińskim architektem Jürgenem Mayerem.

Duda z Gaertnerem zdają sobie sprawę, że przeforsowanie ich projektu może być trudne. Nie znana jest w tej sprawie opinia krakowskiego konserwatora zabytków. Dotychczas wskazywał, że nie widzi miejsca na wieżowiec przy rondzie Mogilskim, bo psuje on widok Krakowa z górki Borkowskiej i będzie zbyt się wyróżniał w tej okolicy. Zapytani o to Duda z Gaertnerem odpowiadają: - Będzie dominował, to prawda. Ale naszym zdaniem nie będzie to dominacja psująca układ architektoniczny.