|
Krakowski
Rynek na widelcu czyli
Zbrodnia archeologiczna?? Prof. Wiktor
Zin w sprawie Rynku Głównego
|
|
List otwarty do radnych Krakowa w sprawie
"zbrodni archeologicznej" dokonanej w obrębie
Rynku Głównego na przełomie 2005 i 2006 r. (...)
|
|
|
autorzy: Prof.
Wiktor Zin
|
|
|
28-02-06
|
| |
źródło: Gazeta
Krakowska - oraz - serwis Ronet.pl
|
|
|
-
natychmiastowe wstrzymanie wszystkich
prac archeologicznych i budowlanych w obszarze Rynku
(dotyczy prac w części podziemnej);
-
odtajnienie faktycznego przeznaczenia
przestrzeni uzyskanych pod płytą Rynku;
-
upublicznienie projektów i wpisów
do księgi budowy inspektorów nadzoru, sanepidu, itd.,
wraz z dokumentacją zezwoleń konserwatora wojewódzkiego
na prowadzenie prac;
-
wszczęcie postępowania prokuratorskiego
w stosunku do winnych, którzy zaplanowali i realizowali
"zbrodnię archeologiczną". (...)
Przy romańskim jeszcze kościele Mariackim istniał
odwieczny cmentarz (...). W Iatach 60. obszar tego cmentarza
i jego poziom stratygraficzny zostały określone wedle
obowiązujących wówczas norm.
Wcześniej - podczas okupacji - (...)
hitlerowcy zlokalizowali tu zbiornik przeciwpożarowy.
Oni też mieli swoich archeologów. To hitlerowscy naukowcy,
m.in. prof. von Classen i Weithass stwierdzili istnienie
materialnych zabytków Krakowa przedlokacyjnego. Były
to dwie warstwy przedlokacyjnych bruków i pochówki zmarłych
(XI i XII w.) między kościołem Mariackim a późniejszym
kościołem św. Wojciecha. (...)
W tych okolicznościach betonowy okupacyjny
zbiornik stał się osobliwym pomnikiem i należało go
zachować. A już na pewno nie należało go szukać. W archiwum
Instytutu Historii Architektury i Konserwacji Zabytków
Politechniki Krakowskiej istnieją materiały, na których
wielkość i położenie zbiornika są uwidocznione. (...)
Ktoś wydał zgodę na sposób burzenia zbiornika, pod którym
były przedlokacyjne groby. Ktoś zezwolił na wprowadzenie
nowoczesnego sprzętu burzącego: kruszącego i drgającego,
nieznanego archeologom. Stąd walące się Sukiennice i
ujawnione pęknięcia w kościele Mariackim, spowodowane
przez drgania.
"Zbrodnią archeologiczną"
jest arogancja tych, którzy wywozili cmentarną ziemię,
która później "zostanie poddana badaniom archeologicznym".
Ktoś wykonał projekt palowania Rynku (10 m w głąb),
przez stare bruki, groby, miał trumienny. Tu pogwałcona
została etyka zawodowa i pamięć polskich naukowców.
(...)
Grozę wywołuje arogancja władzy, która
w przemyślany sposób okłamywała opinię publiczną co
do faktycznych celów "pewnej ekskluzywnej grupy
urzędników", którym powierzono władzę nad miastem.
(...)
PROF. WIKTOR ZIN
RZECZOZNAWCA MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO
|
|
|
Krakowski
Rynek na widelcu czyli
Dyskusja o wykorzystaniu podziemi Rynku
Głównego
|
|
Po raz kolejny konserwatorzy zabytków
oprotestowali wczoraj, na debacie w Polskiej Akademii
Umiejętności, poszerzanie zakresu prac na Rynku Głównym.
- Będzie zgoda na poszerzenie, ale w mniejszym zakresie,
niż chce inwestor - zapowiedział po debacie Jan Janczykowski,
wojewódzki konserwator zabytków.
|
|
|
autorzy: jj, pil,
gazeta.pl 22-02-2006
|
|
|
28-02-06
|
| |
źródło: gazeta.pl
|
|
|
Przypomnijmy: miasto chciałoby poszerzyć
zakres badań prowadzonych przez ekipę archeologów, a
w części urządzić podziemną ekspozycję dla turystów.
Ostatnio pojawiła się druga już propozycja zagospodarowania
podziemi Rynku w tym celu.
Konserwatorzy zabytków i historycy sztuki
nie ustają w krytykowaniu prac archeologicznych na Rynku.
Ich zdaniem dalsze "przekopywanie" nie jest
uzasadnione naukowo, nie wiedzą też, jak zostaną wykorzystane
podziemia.
Oburzenie budzi również zamiar eksponowania
części odkrytych już znalezisk. Zdaniem konserwatorów
jest to bezcelowe i drogie. - Kto nie wie nic o średniowiecznym
Krakowie, nie powiększy swojej wiedzy, gdy zobaczy małe
fragmenty murów - oceniała Barbara Kleszczyńska ze Stowarzyszenia
Historyków Sztuki. Inni wskazywali, że konserwacja eksponowanych
murów nie będzie jednorazowym przedsięwzięciem i obciąży
budżet Krakowa na długie lata.
Jan Janczykowski, mimo wcześniejszych
zapowiedzi, nie podjął decyzji w sprawie dalszych prac
na Rynku. - Decyzja o pozwoleniu na poszerzenie badań
zapadnie lada dzień - powiedział. Dodał, że drugi już
projekt prof. Kadłuczki dotyczący wykorzystania podziemi
zaopiniuje po kolejnych konsultacjach ze specjalistami.
Jan Tajster, dyrektor ZDiK (inwestor prac),
twierdzi, że nie rozumie tej zwłoki. - Harmonogram prac
był ustalony z konserwatorem. Jeśli nie podejmie on
decyzji w tym tygodniu, nawierzchnia Rynku nie będzie
gotowa na 15 maja - mówi. - Przyszłe pokolenia mają
prawo do oglądania swojej przeszłości.
|
|
|
Krakowski
Rynek na widelcu czyli
Wojewódzki konserwator zabytków zgodził
się na wykopy badawcze w Kramach Bogatych
|
|
Wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski
zgodził się wczoraj jedynie na część wniosku archeologów
na poszerzenie terenu badań. Decyzja dotycząca pozostałego
terenu zapadnie w poniedziałek
|
|
|
autorzy: JJ, PIL
24-02-2006
|
|
|
28-02-06
|
| |
źródło: gazeta.pl
|
|
|
Kwestia badań archeologicznych i przyszłością
Rynku stała się tak poważna, że zainteresował się nią
nawet urząd wojewódzki. Na konferencji Janczykowski ma
też ogłosić swoją ostateczną decyzję w sprawie całego
wniosku archeologów dotyczącego poszerzenia badań podziemi
głównego placu Krakowa. Uzasadni dlaczego zgadza się na
poszerzenie prac w takim a nie innym zakresie.
Decyzja konserwatora ma wpływ na harmonogram
prac na płycie Rynku, który musi być dopasowany do planowanej
na maj wizyty papieża Benedykta XVI w Krakowie. Na ten
temat na konferencji będą się wypowiadać również wicewojewoda
Andrzej Mucha i historyk sztuki Bogusław Krasnowolski.
Na razie wiadomo jedynie, że archeolodzy
dostaną pozwolenie na wykopy badawcze w Kramach Bogatych
u wylotu przejścia przez Sukiennice na osi ulic Szewskiej
i Siennej. Mają tam zbadać pozostałości XIII-wiecznej
budowli. Ten obszar to około 1/3 terenu, o który wnioskowali
archeolodzy w piśmie z początku stycznia 2006 r.
|
|
|
Krakowski
Rynek na widelcu czyli
Rynek Główny: nie będzie powiększenia obszaru
badań archeologicznych
|
|
Koniec z powiększaniem obszaru badań
archeologicznych pod Rynkiem Głównym - zdecydował w poniedziałek
Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. Podjął
tę decyzję po gorącym dniu - po konflikcie pomiędzy wojewodą
małopolskim a prezydentem Krakowa.
|
|
|
autorzy: Joanna
Jałowiec 27-02-2006
|
|
|
28-02-06
|
| |
źródło: gazeta.pl
|
|
|
Tydzień rozpoczął się od dwóch ważnych
dla Krakowa konferencji prasowych. Pierwszą w imieniu
wojewody zwołał jego zastępca Andrzej Mucha. Zastanawiano
się na niej, czy miasto będzie gotowe na przyjęcie papieża
Benedykta XVI na Rynku, oraz rozważano losy podziemnych
zabytków. Godzinę później o tym samym dyskutowali w magistracie
prezydent Jacek Majchrowski, autor koncepcji przebudowy
Rynku prof. Andrzej Kadłuczka oraz dyrektor ZDiK (inwestor
w imieniu miasta) Jan Tajster.
Wojewoda: Popieram konserwatora
Obie strony sporu miały odmienne stanowisko
w sprawie zakresu badań archeologicznych i różne wizje
wykorzystania średniowiecznego podziemia. Wojewoda nie
chce, by "zawładnęła nim komercja". - Z uwagi
na liczne protesty różnych środowisk prace archeologiczne
nie mogą i nie powinny być poszerzane - powiedział wicewojewoda
Mucha. Zaznaczył, że wojewoda popiera wszelkie działania
wojewódzkiego konserwatora zabytków.
W magistracie prezydent z doradcami narzekali,
że Kraków nie dostał szansy pełnego poznania przeszłości
Rynku, bo Janczykowski odrzucał wnioski o pozwolenie na
badanie kolejnych jego części. Zarzucali wojewódzkiemu
konserwatorowi zabytków opieszałość działań. - To i tak
zbyt delikatnie powiedziane - stwierdził Tajster. Zdaniem
prezydenta od samego początku remontu tempo wydawania
decyzji przez Janczykowskiego przeszkadzało w sprawnym
przeprowadzeniu remontu. Majchrowski zapewniał jednak,
że mimo to płyta będzie gotowa do 15 maja.
Wskazówki dla Kadłuczki
Do późnych godzin wieczornych trwało posiedzenie
wojewódzkiej rady konserwatorskiej, która jest organem
doradczym Janczykowskiego. Ustalono na nim zasady, jakich
musi przestrzegać prof. Kadłuczka, jeśli chce, by jego
projekt udostępnienia części podziemi zwiedzającym był
zrealizowany. Konserwator nie zgadza się na naruszenie
zabytkowych murów w ramach projektu. Zatem nie możliwe
będzie stworzenie podziemnego korytarza wzdłuz Kramów
Bogatych (co zakłada projekt Kadłuczki). Uważa też, że
żadne elementy podziemnych pomieszczeń - np. wyjścia ewakuacyjne
- nie powinny się znajdować na powierzchni płyty od strony
ulicy Brackiej.
|
|
|
Krakowski
Rynek na widelcu czyli
Zestawienie publikacji
|
|
DPoniżej prezentujemy dotychczasowe zestawienie
publikacji o Rynku Głównym.
|
|
|
autorzy: wielu
|
|
|
28-02-06
|
| |
źródła: Krakowskie
Gazety i Portale Internetowe
|
|
|
|
|
|
|