Strona główna Portalu >>> newsy >>> gazeta.pl
Krakowski Rynek na widelcu czyli
"Podziemny rezerwat ze szczyptą komercji"

Historycy sztuki i architekci coraz głośniej protestują, a prezydent Majchrowski nadal podtrzymuje chęć utworzenia pod powierzchnią Rynku rezerwatu archeologicznego ze szczyptą komercji. - Nie ma mowy o hipermarkecie - twardo zastrzega.

 
autorzy: Joanna Jałowiec, Magdalena Kursa, Bartosz Piłat
|
09-02-06
|
źródło: gazeta.pl, www.pps.org, własne

Według przymiarek prezydenta powierzchnia planowanego podziemia wynosiłaby prawie 2 tys. m kw. Połowę zajęłyby pomieszczenia techniczne Muzeum Historycznego, resztę ekspozycja pozostałości średniowiecznego Rynku i ewentualnie handel. Projekt obejmuje fragmenty Wielkiej Wagi, a także podziemny korytarz wiodący po zachodniej stronie Kramów Bogatych.

- Warto pokazać te wszystkie mury, bo przecież podczas badań archeologicznych znaleziono rzeczy, które zmieniły nasze myślenie o przeszłości Krakowa. Byłoby grzechem to zniszczyć lub zasypać - twierdzi prezydent Majchrowski.

Muzeum, nie market!

Jacek Majchrowski nie wyklucza, że niebawem miasto ogłosi konkurs na komercyjnego inwestora rynkowych podziemi. - Możliwe też, że organizatorem przetargu będzie Muzeum Historyczne - dodaje prezydent. Jak wyjaśnia, zastanawia się nad przekazaniem planowanego obiektu w całości w ręce muzeum. Kategorycznie odrzuca podejrzenia, jakoby pod ziemią miał powstać wielki market. Zapewnia, że jeśli pod Rynkiem znajdzie się komercja, to tylko związana z działalnością muzeum, jak księgarnia czy sklep z pamiątkami.

Czy rodzina Likusów, która już przed rokiem deklarowała chęć zainwestowania w podziemia Rynku, nadal jest tym zainteresowana? - Nie wiem, mam taką nadzieję, ale od dawna z nimi nie rozmawiałem. Od tamtego czasu pojawili się również inni chętni - mówi prezydent.

Majchrowski chciałby również, żeby istniejące podziemia i piwnice samych Sukiennic były połączone z planowanym podziemnym rezerwatem. - Z tego co wiem, Kramy Bogate były kiedyś połączone z Sukiennicami. Widać nawet zamurowane przejścia - zapewnia prezydent i dodaje: - Może się jednak okazać, że takie połączenie nie będzie możliwe technicznie.

Nowa nawierzchnia wschodniej strony Rynku ma być gotowa w połowie maja. Prace pod płytą potrwają jednak znacznie dłużej. Sposób zabudowy podziemnych przestrzeni nie jest jeszcze przesądzony.

Pierwszy krok zrobiony

Miasto ma już zgodę na budowę pierwszej części podziemnych obiektów: toalet, zaplecza technicznego i wejścia do dalszej części podziemi. Prof. Andrzej Kadłuczka, główny autor koncepcji modernizacji Rynku i zagospodarowania podziemi wyjaśnia, że projekt - drugi już - wysłał do zaopiniowania Janowi Janczykowskiemu, małopolskiemu konserwatorowi zabytków. - Chcemy pokazać trochę średniowiecznej architektury - podkreśla.

Przypomnijmy, że pierwszy projekt zagospodarowania podziemi Rynku, zaprezentowany przez prof. Kadłuczkę wiosną zeszłego roku, został przez konserwatora odrzucony. - Uznałem, że realizacja tego przedsięwzięcia wymaga zbyt dużej ingerencji w zabytki znajdujące się pod płytą Rynku. Po wykopaniu tak wielkiej dziury w ziemi, nie zostałoby wiele dla przyszłych pokoleń archeologów - tłumaczył "Gazecie" Janczykowski.

Barbarzyńcy na Rynku

Jan Janczykowski jest też zaniepokojony sposobem prowadzenia wykopalisk na Rynku. - Nie rozumiem, dlaczego są to niemal wyłącznie tzw. prace ratunkowe. Przecież wykonuje się je w miejscach, które są przeznaczone do zniszczenia, np. pod przyszłymi autostradami - powiedział nam niedawno konserwator. Dodał wówczas, że takie postępowanie archeologów zmusza go do dokładnego i długiego rozpatrywania kolejnych wniosków o poszerzenie obszaru badań, z jakimi występuje miasto. Zasugerował ponadto, że może chodzić w nich przede wszystkim o przygotowania do realizacji zagospodarowania podziemi. Co sądzi o nowym projekcie prof. Kadłuczki - nie udało się nam wczoraj dowiedzieć.

Tymczasem z protestem wobec polityki miasta w sprawie Rynku wystąpili w środę historycy sztuki, konserwatorzy i archeolodzy. Lista zarzutów jest długa - od braku ostatecznej koncepcji modernizacji Rynku, przez niszczący sposób prowadzenia badań archeologicznych, po zakulisowe działania inwestora i próby nacisku na konserwatora zabytków.

- Nie jest prawdą, jak to usiłuje przedstawić miasto, że konserwator i władze konserwatorskie blokują prace na Rynku. Pozwolenia, które wydał pan Janczykowski, są daleko posuniętym kompromisem między tym, czego życzy sobie inwestor a zasadami prowadzenia tego rodzaju prac - podkreśla Barbara Kleszczyńska, prezes Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Zdaniem członków stowarzyszenia idea ekspozycji zachowanych średniowiecznych reliktów jest przykrywką dla pomysłu tworzenia podziemnego supermarketu.

Rynek Główny, Kraków (kwiecień 2005, Biały Marsz) foto: W-A.pl

Remont Rynku:

Wyłoniono wykonawcę remontu Rynku Głównego 07-08-04

Remont wschodniej części Rynku i podziemi Sukiennic 20-08-04

Badania archeologiczne na Rynku opóźniają jego remont 17-09-04

Rozpoczęło się układanie nowej nawierzchni Rynku Głównego 11-10-04

Propozycja zagospodarowania podziemi Rynku Głównego w Krakowie 07-02-05

Ważą się losy podziemi Rynku Głównego w Krakowie 07-02-05

Remont Rynku Głównego w zawieszeniu 08-05-05

Remont Rynku Głównego w Krakowie - ciąg dalszy - Stanowisko SARP 24-05-05

Wielka Waga dowodem na średniowieczną karierę Krakowa 08-09-05

Rozstrzygnięcie przetargu na remont Rynku Głównego w Krakowie 15-09-05

Rynek placem nr 1 na Świecie:

Project for Public Spaces (PPS) | Placemaking for Communities

Wyniki światowego rankingu w grudniu 2005 roku: 1 miejsce Kraków!

"Rynek Glowny - Main Square" na stronie internetowej PPS