Kilka lat temu firma Skanska Polska chciała
przy ul. Gabrieli Zapolskiej wybudować jeden z najbardziej
reprezentacyjnych i ekskluzywnych apartamentowców w Krakowie.
Projekt zlecono pracowni architektonicznej Asymetria IMB.
Architekci (Andrzej Lipski, Marek Borkowski, Witold Gilewicz
i Małgorzata Kubica) zaprojektowali Golden Tower - budynek
o charakterze tarasowym, którego wieża miała być pokryta
metalem lub mozaiką w kolorze przypominającym stare złoto,
pozostała część natomiast - ceramiką i tynkiem.
Skanska z wielką pompą zaprezentowała ten projekt przy
okazji otwarcia innego budynku przy ul. Kościuszki.
Jednak później firma nagle zmieniła strategię i postanowiła
nie inwestować poza Warszawą. Projekt Golden Tower odsprzedała
Krakowskiemu Centrum Inwestycyjnemu. Od KCI odkupiła go
SM Salwator.
Zmiany w Nysie
- Któregoś dnia zjawili się u nas przedstawiciele Salwatora
i zapytali, czy mogą zmienić strukturę mieszkań. Zgodziliśmy
się, zastrzegając, by nie zmienili charakteru architektonicznego
całego budynku - mówi Andrzej Lipski, jeden z autorów
projektu.
- Potem jednak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że Salwator
zlecił przeróbki budynku jednemu z krakowskich biur architektonicznych,
twierdząc, że zgodziliśmy się na nie. A to nieprawda.
Gdy wysłaliśmy pismo, że zgody na przeróbki nigdy nie
było, biuro się wycofało - opowiada Lipski.
Salwator jednak nie zrezygnował i znalazł architekta
w Nysie. Ten wprowadził zmiany. Rozpoczęto budowę... Salwator
Tower.
Sprawa przeciwko architektowi z Nysy trafiła już do rzecznika
odpowiedzialności zawodowej Śląskiej Okręgowej Izby Architektów.
Zeszpeciłby miasto
Janusz Sułowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Salwator",
przesłał faksem fragment umowy, który zezwala na dokonywanie
wszelkich zmian w projekcie.
- Projekt Asymetrii był brzydki, ohydny wręcz, i nieracjonalny
ekonomicznie, a do tego zawierał mnóstwo błędów technicznych.
W środowisku architektów stał się istnym pośmiewiskiem
i nazywano go "blokiem z czerwonymi marchewkami lub
paranoją Lipskiego". Cieszę się, że nabyliśmy wszelkie
prawa do tego projektu, bo stary zeszpeciłby nam kolejną
część Krakowa. Zresztą gdyby nie było możliwości dokonania
zmian w dokumentacji, w ogóle nie zdecydowalibyśmy się
na jego realizację! - mówi Sułowski.
- Za projekt i prawa autorskie Asymetria otrzymała milion
złotych, ale i to było za mało, bo rościła sobie prawo
do dokonywania dalszych zmian, za co przecież trzeba dodatkowo
zapłacić. Oferowali teżd okonanie wszystkich zmian wieży
pod nasze dyktando, ale pod warunkiem otrzymania zlecenia
zaprojektowania osiedla Salwator City o powierzchni ponad
50 tys. m kw.! Jednak po tym, co zaprezentowali w projekcie
Golden Tower, nie chcieliśmy, by projektowali cokolwiek
innego - dodaje.
- Salwator mówi cały czas o autorskich prawach majątkowych.
Zapomina jednak, że są też osobiste prawa autorskie, które
są niezbywalne. Z tego co zrobili, wyszła karykatura naszego
projektu. Nie chcemy, by był on utożsamiany z nami. Mogą
wybudować co chcą, byle nie przypominało to naszego projektu!
- mówi Lipski.
Wkrótce sprawa trafi do sądu. Ewentualne odszkodowanie
Asymetria przeznaczy w całości na cele społeczne.
|