|
Nowy hotel stanie przy ulicy Pawiej w miejscu
wyburzonego legendarnego niegdyś baru Smok. Będzie miał
159 pokoi, 318 miejsc noclegowych, sześć kondygnacji.
- Z pewnością będzie jednym z najładniejszych, jeśli nie
najładniejszym hotelem w mieście. Architekturą nawiąże
zarówno do pobliskiej Galerii Krakowskiej, jak i do starej
miejskiej zabudowy, designerskim wnętrzem do dobrych sieciowych
hoteli. Do jego budowy zastosujemy materiały najwyższej
jakości - mówi Jarosław Malik, przedstawiciel austriackiego
koncernu UMB AG, który wraz z Warimpeksem powołał spółkę
budującą hotel. (UMB AG jest również inwestorem stojącego
już w Krakowie hotelu Radisson SAS przy ul. Straszewskiego).
Operatorem hotelu przy ulicy Pawiej będzie austriacka
sieć Vienna International Hotel & Resorts. Projekt
budynku powstał w biurze architektonicznym IMB Asymetria.
Galeria i hotel to dopiero początek całościowej zabudowy
terenów wokół dworca. Bartosz Puzdrowski, dyrektor ds.
rozwoju ECE (firma deweloperska, która jest właścicielem
terenów wokół dworca i odpowiada za całość inwestycji),
zapewnia, że obecnie prowadzone są intensywne rozmowy
z inwestorami dwóch kolejnych hoteli, a także biurowców.
Miałyby powstać na działkach między Galerią Krakowską
a alejami Trzech Wieszczów. - Tam są jeszcze ponad trzy
hektary do zagospodarowania - podkreśla Bratosz Puzdrowski.
Zaznacza, że dziś w Krakowie odwróciła się koniunktura
i zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe znacznie wzrosło
w porównaniu do okresu, gdy działki wokół dworca należały
do Tishmana. - Coraz więcej firm zainteresowanych jest
lokowaniem w Krakowie ośrodków księgowo-finansowych. Lufthansa,
która była pierwsza, przetarła szlak - tłumaczy Puzdrowski.
Budowa kolejnych hoteli, a także biurowców, mogłaby się
rozpocząć wiosną przyszłego roku.
Na Nowe Miasto, czyli nowoczesną dzielnice wokół dworca,
krakowianie czekają od 1998 roku, gdy konkurs na zagospodarowanie
Krakowskiego Centrum Komunikacyjnego wygrała amerykańska
firma Tishman Speyer Properties. Inwestycja długo jednak
stała w miejscu - częściowo ze względu na spory Amerykanów
z władzami miasta, częściowo ze względu na kiepską koniunkturę
w mieście.
ECE kupiło od Amerykanów grunty wokół dworca w lutym
2004 roku.
|
|