|
Okładka najnowszego wydania "Archivolty"
Estetyka środowiska zbudowanego wyróżnia
tu 4 modele relacji (Niezabitowski, 1997), które ujmuje
w następujący sposób jako:
1. postawę negacji kwestionującą jakiekolwiek pozytywne
wartości historycznego środowiska zbudowanego dla przyszłości,
co w konsekwencji prowadzi do jego likwidacji i wyburzania
jako elementu bezwartościowego;
2. postawę tolerancji, czyli niezależnego współistnienia
dwóch odrębnych podmiotów, bez wzajemnych odniesień. Architekt,
kreując współczesną zabudowę, nie wyciąga żadnych wniosków
z takiego sąsiedztwa, dopuszczając wszelkie możliwe rozwiązania
formalne na zasadzie funkcjonowania obok siebie autonomicznych
elementów przestrzennych;
3. postawę akceptacji, z której wynika wzajemna
współzależność i dopasowanie elementów nowych do już zaistniałych.
Architekt, projektując obiekt, korzysta z historycznych
kodów stylistycznych i strukturalno-przestrzennych w aspekcie
ich zgodności z formą, funkcją i konstrukcją istniejącego
systemu historycznego.
Możliwe są tu takie rozwiązania jak kopia, imitacja (zapożyczanie
i naśladowanie wybranych elementów krajobrazu kulturowego)
czy pastiche (ironia, żart).
4. postawę twórczej kontynuacji opierającą się
na ciągłości tradycji poprzez kreowanie za pomocą metafory,
metamorfozy lub transformacji raczej pierwotnej atmosfery,
niż "dosłownego powtarzania kodów czy elementów składowych",
jak pisze Niezabitowski. Maria Gołaszewska stwierdza dodatkowo,
iż "sztuka zużywa się, powszednieje, staje się nudna,
natrętna, już nieodkrywcza, gdy zastyga w określonej,
stabilizującej się formie ekspresji. Następuje jakby "zmęczenie
materiałowe" dzieł sztuki, a co za tym idzie, zmiana
mechanizmu uzyskiwania satysfakcji estetycznej, gdy stępiła
się siła oddziaływania dotychczas dominujących wartości
estetycznych" . Metafora może stać się tu podstawowym
środkiem ekspresji i przybrać postać np.: alegorii, hiperboli
czy katachrezy. Transformacja metamorficzna może dotyczyć
zarówno treści i symboliki, struktury przestrzennej albo
relacji między formą a jej kontekstem oraz innych jeszcze
elementów. (Kwiatkowska, 2005) .
Ale czy którakolwiek postawa gwarantuje wyjątkową aurę
miejsca w środowisku, czyli tzw. "genius loci"?
Dla Augusta Perreta ten aspekt wydawał się najistotniejszy.
Twierdził, iż: "przywilejem architektury jest tworzenie
miejsc magicznych, będących całkowicie wytworami ducha"
.
Proponując Państwu lekturę niniejszej Archivolty, chcielibyśmy
sprowokować dyskusję. Zachęcamy do samodzielnej oceny
metod dialogu w relacji obiekt-otoczenie, którymi posługiwali
się autorzy projektów i realizacji opisanych w artykułach.
Redaktor Naczelny
dr inż.arch.Ryszard Nakonieczny
|
|