|
Ciekawscy przechodnie mogą przez szpary
w ogrodzeniu obserwować efekty prac badawczych prowadzonych
od początku sierpnia przez wrocławską firmę Niegoda. Widać
już wyraźnie relikty Wielkiej Wagi - cztery piwnice po
wschodniej stronie budowli i trzy pomieszczenia po stronie
zachodniej przedzielone grubą ścianą. Badacze zlokalizowali
także miejsce, w którym znajdowało się zejście do piwnic.
Odsłaniając kolejne fragmenty murów Wielkiej Wagi, archeolodzy
natrafiają na spore ilości monet - głównie XIX-wiecznych,
kawałki naczyń ceramicznych i nowożytnych kafli oraz przedmioty
z żelaza. Najcenniejszym przedmiotem wydobytym dotąd spod
płyty Rynku jest niewielki, okrągły plaster miedzi oraz
odkrycie, że Wielka Waga była wielka już w średniowieczu.
- Badania archeologiczne pokazują, że budynek wagi już
w średniowieczu był tak duży jak w XVIII w. To dowód na
to, że Kraków był niezwykle ważnym ośrodkiem handlowym,
i potwierdzenie przypuszczeń historyków: Jerzego Wyrozumskiego,
Michała Niezabitowskiego i Jacka Salwińskiego, o wielkiej
roli miasta w okresie średniowiecza. Przez Kraków przewijały
się wtedy ogromne ilości towarów, to tutaj ważono i mierzono
miedź z Węgier i Karpat, którą potem wysyłano nad morze
- wyjaśnia Waldemar Komorowski, historyk sztuki i konsultant
badań.
W przyszłym tygodniu rozpoczną się badania prowadzone
w dwóch głównych wykopach: u wylotu ul. Brackiej oraz
u wylotu ul. św. Jana. Będą miały głębokość ok. 3,5-4
m i po usunięciu ciężkiego sprzętu zostaną udostępnione
zwiedzającym. To właśnie w tych miejscach archeolodzy
spodziewają się dokonać najciekawszych odkryć.
|
|