- Z całego rocznika kończącego studia
około 15 proc. pozostaje w zawodzie, co piąty wyjeżdża
za granicę, reszta szuka dla siebie innej drogi - mówi
Tomasz Taczewski, prezes Krajowej Rady Izby Architektów
i adiunkt na Wydziale Architektury Politechniki Gliwickiej.
- Zagranicznymi ofertami pracy interesują się prawie
wszyscy absolwenci. Coraz częściej decydują się na wyjazd
- dodaje Agnieszka Bocianowska, konsultantka z firmy rekrutacyjnej
Hays, która zajmuje się wyszukiwaniem młodych architektów
chętnych do pracy w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
W kraju trudniej
Wojciech Młynarczyk jest studentem czwartego roku architektury
Politechniki Warszawskiej. Wziął roczny urlop dziekański,
by popracować w Irlandii. - Dostałem propozycję ciekawej
pracy jako asystent architekta. Cenię sobie możliwość
zdobycia zawodowej praktyki. Są tu też zdecydowanie lepsze
warunki finansowe niż w Polsce - twierdzi.
Karol Zydor, absolwent Politechniki Szczecińskiej, wyjechał
do Belfastu już po studiach. Bez trudu znalazł pracę w
dużej firmie architektonicznej jako asystent architekta.
- Pracuję przy realizacji ciekawych projektów, w Polsce
potrzeba do tego dużo szczęścia.
W Polsce młodym architektom bardzo trudno znaleźć pracę
od razu, bo znacznie rzadziej niż w Europie korzysta się
z ich pomocy. - U nas usługi architektoniczne są luksusem,
np. ponad 80 proc. domów jednorodzinnych powstaje bez
udziału architektów - informuje Tomasz Taczewski.
O wolne miejsce w biurze projektowym stara się czasem
nawet kilkadziesiąt osób.
Zarobki kuszą
W Irlandii i Wielkiej Brytanii pracę w zawodzie mogą
podjąć od ręki. - Nasze londyńskie biuro, które współpracuje
z 20 największymi firmami architektonicznymi w Wielkiej
Brytanii, stale poszukuje polskich architektów. Właściwie
po każdym spotkaniu z brytyjskim czy irlandzkim pracodawcą
młody architekt dostaje propozycję pracy - zapewnia Bocianowska.
Opowiada, że czasem ktoś młody wyjeżdża na dwa dni, idzie
na rozmowę w czterech firmach i we wszystkich chcą go
zatrudnić.
Za granicą młodzi mogą też liczyć na znacznie wyższe
zarobki. Początkujący architekci dostają w Irlandii 30
tys. euro rocznie (ok. 120 tys. zł), a w Wielkiej Brytanii
16 - 18 tys. funtów rocznie (ok. 100 tys. zł). Na mieszkanie
i utrzymanie muszą wydać połowę. W Polsce młody architekt
w biurze projektowym zarabia do 1,5 - 2,5 tys. zł miesięcznie.
Jeszcze łatwiej zdobyć pracę i uzyskać dobrą płacę doświadczonym
architektom. Przez rok w Wielkiej Brytanii mogą zarobić
średnio 35 tys. funtów rocznie, czyli około 210 tys. zł,
a w Irlandii 45 tys. euro (ok. 180 tys.).
- Większość moich znajomych albo już wyjechała, albo
rozważa wyjazd za granicę. Przede wszystkim z powodów
finansowych - przyznaje Bartłomiej Homiński, absolwent
Politechniki Krakowskiej.
Sam także planuje wyjazd, a jest laureatem
międzynarodowego konkursu architektonicznego i ma szansę
na ciekawe propozycje.
Patrz także: Studenci
z Krakowa zdobywcami drugiej nagrody Schindler Award for
Architecture
2 nagroda: Bartłomiej Homiński i Michał
Jezierski z Politechniki Krakowskiej
|