Strona główna Portalu >>> newsy >>> KRAKÓW
Nowa ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym groźna dla Krakowa

        Ponad 3 mld zł kosztować będzie gminę Kraków uchwalenie przez parlament nowej ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Przeciwko projektowi protestują nie tylko władze miasta, ale też urbaniści i architekci.

 
autor: Krzysztof Fijałek
|
14-03-05
|
źródło: Gazeta.pl 09-03-2005

       Według prezesa Stowarzyszenia Architektów Polskich Ryszarda Jurkowskiego projekt ustawy jest "w zasadniczy sposób wadliwy", a ponadto "nielogiczny, niespójny i nieprofesjonalny z punktu widzenia merytorycznego, jak i formalnego". Szef SARP zastrzeżenia organizacji przesłał marszałkowi sejmu Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, apelując o odesłanie dokumentu do rządu w celu jego powtórnego opracowania. Prezes Jurkowski przekonuje, że projekt został przygotowany w sposób niekompletny i otwierający możliwości działań korupcyjnych. Jak przestrzega, ustawa w takim ujęciu "pozwoli deweloperom i innym, zwłaszcza wielkim inwestorom, załatwić ich interesy przy dewastacji przestrzeni".

       Te zastrzeżenia podziela Magdalena Jaśkiewicz, dyrektor biura planowania przestrzennego w krakowskim magistracie. Jak przypomina, nowa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym obowiązuje od lipca 2003 r. - Nikt na razie nie pokusił się o ocenę, w jaki sposób nowe prawo wpłynęło na usprawnienie procesu planowania, a już się je chce wywrócić. Potrzebne są korekty przepisów, które nie zdały rezultatu, a nie wprowadzanie rozwiązań nigdzie niestosowanych - uważa dyrektor Jaśkiewicz.

       Projekt ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym gmin zakłada przyjmowanie tzw. planów przeznaczenia. W przypadku Krakowa kosztowałoby to 1,3 mln zł. To jednak niewielka kwota w porównaniu z tą, którą gmina musiałaby wydać, aby spełnić wymogi projektowanej ustawy odnośnie do wykupu nieruchomości. Jak policzono w krakowskim magistracie, ziemia przeznaczona pod drogi i zieleń parkową kosztowałby miasto niemal 3 mld zł - co jest równowartością 150 proc. rocznego budżetu. - Mówimy tylko o tzw. podstawowym układzie drogowym, bez ulic lokalnych - zastrzega dyrektor Jaśkiewicz.

       Według szefowej biura planowania z projektu ustawy wynika, że prezydent i służby urbanistyczne zostaną ubezwłasnowolnione w sprawach planowania przestrzennego. Nieograniczoną władzę uzyska natomiast wąska grupa radnych, którzy mieliby utworzyć specjalną komisję i decydować, jakie rejony miasta w ciągu roku mają uzyskać swój plan. Niespełnienie tego warunku oznaczałoby, że dla tych terenów nie ma żadnych ograniczeń w inwestowaniu.

       Projekt ustawy jest rozpatrywany przez Komisję Infrastruktury Sejmu i przeszedł już pierwsze czytanie.

Jak ruszyły plany
       W Krakowie obowiązującymi planami zagospodarowania objętych jest ponad 1000 hektarów gruntów - niespełna 3 proc. powierzchni miasta. Połowę z nich przyjęto od 2003 r. - tyle samo ile w okresie 1994-2002. Harmonogram realizowany przez biuro planowania przewiduje, że do 2007 r. regulacje planistyczne wprowadzone zostaną na ponad 7 tys. ha, czyli 21,6 proc. powierzchni Krakowa.

Kraków - Quo Vadis?
ilustracja Marcin Litwa

Tekst gazeta.pl
ilustracja Marcin Litwa