Ulica Powiśle ma się przemienić w "miejsce
pierwszego kontaktu" dla przyjeżdżających do Krakowa
turystów. Znikną stragany z pamiątkami, ciupagami i cukrową
watą, a także parking dla autobusów (w jego miejsce pojawią
się przystanki dla wysiadających i wsiadających). Głównym
elementem placu stanie się nowy, jednokondygnacyjny pawilon,
mieszczący magistracki punkt informacji turystycznej.
- Choć chcemy, by była to architektura współczesna, nie
może ona być agresywna i w jakikolwiek sposób "konkurująca"
z Wawelem - zastrzega Andrzej Wyżykowski, główny architekt
miasta. Wspomnieniem po dzisiejszych budach handlowych
będą ukryte wewnątrz pawilonu sklepy z gadżetami krakowskimi
i przewodnikami turystycznymi. Obok ma się znaleźć przechowalnia
bagażu, bar oraz mała sala konferencyjna.
Przedmiotem konkursu jest całe podnóże Wzgórza Wawelskiego
wzdłuż ulic Powiśle i Podzamcze. Architekci - poza pawilonem
- powinni zaproponować też małą architekturę i projekt
oświetlenia. Cała inwestycja ma powstać w związku z 750-leciem
lokacji Krakowa i pochłonąć ok. 10 mln zł (4 mln zostanie
przeznaczone na sam pawilon).
Przy dyskusjach o nowym ukształtowaniu przedpola Muzeum
Czartoryskich mówiło się przez pewien czas o likwidacji
tradycyjnej galerii malarstwa na murach obronnych.
- Galeria zostanie, choć może w nieco ograniczonym zakresie
- uspokaja jednak Andrzej Wyżykowski. Miasto oczekuje
od architektów, że tak zaaranżują ulicę Pijarską (nowa
nawierzchnia, iluminacja, mała architektura), że stanie
się ona podłużnym placem miejskim wzdłuż średniowiecznych
murów obronnych. Planuje się, że stanie tu "Merkuriusz"
Bertela Thorvaldsena, rzeźba z białego marmuru pochodząca
ze zbiorów muzeum. Eksponowany będzie najprawdopodobniej
w kuloodpornej szklanej obudowie - choć rozważa się też
wykonanie kopii. Główne wejście do muzeum będzie od ul.
Pijarskiej (dotychczas wchodziło się od ul. św. Jana).
Rozstrzygnięcie konkursu na plac XX Czartoryskich już
w połowie grudnia, na Powiśle - na początku marca.
www.gazeta.pl/krakow
|