|
Wygląda dobrze, ale...
Magdalena Jaśkiewicz, dyrektor biura planowania przestrzennego
krakowskiego magistratu:
Hotel? Wygląda dobrze, ale tylko wtedy, kiedy idziemy bulwarem
od strony Wawelu - nie widać płaskiego zadaszenia. Z każdego
innego miejsca zakłóca perspektywę na cały kwartał kamienic.
Uważam, że płaskie zwieńczenie i elementy, które wystają
ponad linię gzymsów, są dysonansem. Drugi budynek jest nieskończony,
więc trudno wyrokować - zbliża się mocno do linii obwałowań
i to trochę razi, ale wszystko zależy od tego, co projektant
chce umieścić na dachu. Jeżeli podobne rozwiązania, jak
projektanci hotelu - to okolice Wawelu nie zyskają.
Nie udało się
Dr Zbigniew Beiersdorf, historyk sztuki, Społeczny Komitet
Ochrony Zabytków Krakowa: To nie są udane projekty. Oczywiście
pozostaje kwestia detalu architektonicznego, materiału,
z którego będą wykonane elewacje, ale możemy już zobaczyć
kształty budowli. Oczekiwałem budynków, które bardziej wkomponują
się w charakter bulwaru. To miejsce wymaga szczególnej delikatności
projektantów, a tu widzę zwykłą działalność inwestorską.
Szkoda, bo w okolicach Wawelu jest miejsce na nową architekturę.
Nową, dobrą architekturę, która nie będzie stwarzać złych
precedensów. Znowu się nie udało.
Nowa przestrzeń
Kazimierz Łatak, współautor projektu hotelu przy ul. Powiśle,
Biuro Projektów Lewicki Łatak: Przy pracy nad projektem
kierowały nami dwa główne założenia: chcieliśmy uzupełnić
bramę dla placu Na Groblach oraz stworzyć nową dostępną
przestrzeń, z której krakowianie będą mogli podziwiać Wisłę.
Dlatego wybudowaliśmy taras. Szukaliśmy najlepszej kompozycji
w linii gzymsów i kalenic - takiej, która harmonijnie połączy
się z sąsiednimi domami. Ten pomysł dopiero się wyłania,
nie wszystkie elementy są gotowe. Czy płaskie linie tarasu
będą się komponować z załamaniami sąsiednich kamienic i
Wawelem? To się - naszym zdaniem - nie wyklucza.
Miasto jest tak bogate w pamiątki przeszłości, że nie należy
dodawać mu obiektów sztucznie upozowanych na stare.
Hotel się wtopi
Mariusz Twardowski, biuro Twardowski Wokan (współprojektował
hotel naprzeciwko wawelskiego tarasu): Ten budynek domyka
dotąd otwarty kwartał zabudowy. Niedługo powstanie kolejny,
od strony ul. Sandomierskiej. Mam nadzieję, że to początek
odnowy tego miejsca, które wygląda na poszarpane i kompletnie
chaotyczne, odwrócone od Wisły i Wawelu. Hotel wtopi się
w przestrzeń: planujemy spokojną, szarą elewację, nie za
dużo detali. Nie będzie żadnej sztukaterii, zamiast tego
ładne linie gzymsów i balustrady przy eleganckich, wysokich
oknach. Zamiast blaszanego dachu - taras z trawą.
Co do przyszłości całego terenu: lepiej zostawić coś
nowoczesnego niż na siłę wpasowywać się w stare kamienice
Tekst:
Gazeta.pl
|
|