Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha
30 listopada
minie 10 lat od chwili otwarcia i rozpoczęcia działalności
miejsca, gdzie propaguje się i umożliwia poznanie szeroko
pojętej kultury i techniki japońskiej. Właśnie dlatego
Andrzej Wajda i jego żona Krystyna Zachwatowicz
zorganizowali spotkanie, na którym opowiedzieli zainteresowanym
o genezie i powodach istnienia Centrum "Manggha".
"Gdyby
Feliks Jasieński w 1920 roku nie ofiarował Muzeum Narodowemu
w Krakowie swoich zbiorów, których ogromna część była
z kanonu dawnej sztuki japońskiej, to centrum nie miałoby
racji bytu (...) W zasadzie tylko moja świadomość, że
kiedyś to widziałem i że te zbiory są bezdomne spowodowała,
że w ogóle przyszła mi taka myśl do głowy" -
mówił reżyser, który wraz z żoną jest pomysłodawcą i jednym
z fundatorów "Mangghi" . Na budowę przeznaczył
w całości swoją nagrodę Kyoto i już przy jej odbiorze,
w 1987 roku ogłosił publicznie swój zamiar stworzenia
w Krakowie obiektu promującego sztukę i technikę japońską.
Wkrótce potem powołano Fundację Kyoto - Kraków, która
koordynowała działania zmierzające do powstaniu Centrum.
"To rok 1989 zdecydował o tym żeśmy w ogóle mogli
tu budować (...)inaczej byłoby to absolutnie niemożliwe.
Mieliśmy takie przedtem trudności i przykrości od władz,
oprócz konkretnie władz Krakowa, które przyznały teren
na budowę."
O wyborze działki zadecydował zaproszony do współpracy
architekt Arata Isozaki. Miał do wyboru 3 lokalizacje:
pierwszą - u stóp Kopca Kościuszki, przy zakończeniu Błoń,
drugą - w okolicy Ronda Mogilskiego i trzecią - naprzeciw
Wzgórza Wawelskiego tuż przy bulwarze wiślanym. Zdecydował
się na tą ostatnią możliwość i postanowił, że zaprojektuje
budynek muzeum oraz przekaże projekt w prezencie, jako
swój wkład w tak szczytny cel. Kolejnym szczęśliwym zbiegiem
okoliczności stał się fakt, iż bliskim współpracownikiem
Isozakiego był pochodzący z Krakowa Krzysztof Ingarden
"Okazało się, że projekt, stworzony tam, w dalekiej
Japonii znajduje w Krakowie realizatora (...) Arata Isozaki
powierzył Krzysztofowi Ingardenowi i jego biuru nadzór
nad tą budowlą."
Centrum powstawało przez 15 miesięcy i zostało oddane
do użytku 30 listopada 1994 roku.
Mówiąc o programie działalności "Mangghi" państwo
Wajda podkreślali, że nie jest to tylko obiekt muzealny.
Owszem posiada on pomieszczenia wystawowe ale to przede
wszystkim aktywnie działająca instytucja, rodzaj domu
kultury "Nie trzeba kupić biletu, żeby tu wejść
- tak jak we wszystkich innych muzeach (...) jeżeli na
przykład ekspozycja jest nieczynna to można zostać, kupić
sobie publikację, można ją przeczytać, wypić kawę, można
posiedzieć po prostu na tarasie. Nie ma tego, że coś jest
zamknięte i po prostu nieczynne."
Część budynku, w której odbywają się wykłady, wystawy
czy warsztaty funkcjonuje niezależnie od działalności
muzeum. Taki był podstawowy cel programowy, założony w
fazie projektowej.
W panelu
dyskusyjnym, mającym miejsce na zakończenie spotkania,
padło pytanie o plany na przyszłe dziesięciolecia. W odpowiedzi
usłyszeliśmy, iż będą czynione starania aby Centrum Sztuki
i Techniki Japońskiej " Manggha" stało się międzynarodową
instytucją kultury, miejscem połączenia Europy z Dalekim
Wschodem "Powoli myślimy o tym, żeby w okolicy,
gdzieś w pobliżu, wznieść również galerię, w której moglibyśmy
prezentować inne kultury innych krajów Dalekiego Wschodu"
Życzymy
zatem aby i ta wizja Andrzeja Wajdy została w niedługim
czasie zrealizowana!