Zawód
architekta jest zawodem zaufania społecznego. Wynika z
tego, że umiejętności jego przedstawicieli muszą być kwalifikowane
poprzez standard wykształcenia, praktykę zawodową oraz
stwierdzenie kwalifikacji zawodowych. Wszystko to po to,
aby społeczeństwo w całości, a także indywidualnie odbiorcy
owoców pracy architekta - klienci, mieli podstawy do przekonania,
że kredyt zaufania jakim obdarzają architekta powierzając
mu zadanie projektowe jest zasłużony, mieli pewność, że
interes klienta oraz interes społeczny ulokowany w danym
przedsięwzięciu architektonicznym, zostanie twórczo spełniony,
bez naruszania istoty któregoś z nich.
Status ten doceniła Unia Europejska zaliczając zawód architekta
do grupy zawodów regulowanych i ustalając odrębną dyrektywę
kodyfikacyjną sprawy wzajemnego uznawania kwalifikacji
w ramach tego zawodu dla państw członkowskich UE.
W związku z powyższym tytuł architekta, w powszechnie
zakorzenionym i zwyczajowo przyjętym znaczeniu, oznacza
osobę zdolną do samodzielnego projektowania architektoniczno-budowlanego
i urbanistycznego oraz posiadającą stosowne uprawnienia
do wykonywania tego zawodu.
Zawód technik - architekt nie spełnia tych wymogów. Kwalifikacje
nabyte w ramach nauki w żaden sposób nie upoważniają do
samodzielności w pracy w dziedzinie projektowania architektonicznego
w żadnym zakresie.
W obecnym systemie pracy w projektowaniu brak ten jest
nie do zaakceptowania. Wielobranżowość zespołów projektowych,
elektroniczny sposób zapisu, tempo podejmowania decyzji
równolegle z budową, przy nieustannie pogłębiającym się
stopniu komplikacji wyzwań, na które odpowiada projekt,
wymaga osób przygotowanych do samodzielnego podejmowania
decyzji w zakresie powierzanych im obowiązków w ramach
zespołu projektowego. Przydatność, więc osób z wykształceniem
w zawodzie technik - architekt będzie ciągle spadać. Nie
mają one szansy na uzyskanie uprawnień budowlanych, w
specjalności architektonicznej, w żadnym zakresie, co
potwierdza rozporządzenie Ministra GPiB w sprawie samodzielnych
funkcji technicznych w budownictwie z dnia 30.12.1994
r.
Obecnie należy sądzić, że ciężar oczekiwań społecznych
lokowanych w zawodzie architekt każe kierować nacisk na
studia wyższe. Są one w obecnej postaci dwustopniowe i
ich pierwszy stopień to dalece właściwsze wykorzystanie
potencjału intelektualnego młodzieży wstępującej w zawód
architekta. Pomimo bowiem daleko większego ciężaru gatunkowego
tego szczebla kształcenia daje ono w rezultacie absolwenta
przygotowanego do pełnienia właśnie funkcji pomocniczych
w procesie projektowania i realizacji budynków, tak jak
to ustala Rozporządzenie MENiS w sprawie określenia standardów
nauczania dla poszczególnych kierunków studiów i poziomów
kształcenia z dnia 13.06.2003r.
Jednocześnie takie usytuowanie pierwszego stopnia kształcenia
w zawodzie architekt daje szansę na prawidłowy rozwój
zawodowy, którego bazą jest pełny bagaż ogólnego kształcenia
szkoły średniej, zaś naturalną perspektywą drugi stopień
studiów wyższych - studia magisterskie dające dostęp do
kwalifikacji zawodowych. Tak rozumiana droga kształcenia
plasuje się w standardzie wymogów i trendów na niwie europejskiej,
gdzie trwa tworzenie wspólnej platformy edukacyjnej na
bazie dwustopniowych 5-letnich studiów wyższych w dziedzinie
architektury, opierających się na zasadach porozumienia
bolońskiego.
Z tego też tytułu żadne z odniesień do przykładów krajów
europejskich nie gwarantuje adekwatności oceny. W szczególności
stwierdzić należy, że analogie niemieckie nie są odpowiednie,
gdyż jest to kraj o szczególnie wytykanych w krajach UE
ułomnościach systemu kształcenia, opóźniający skuteczne,
kompleksowe, jednolite dochodzenie do wspólnego standardu
edukacyjnego w zawodzie architekt w ramach Unii. Reasumując,
kształcenie w zawodzie technik - architekt na poziomie
szkoły średniej nie daje absolwentów wyedukowanych do
stopnia rzeczywistej przydatności zawodowej, a nie dając
żadnego stopnia samodzielności zawodowej stwarza w szczególności
potencjał osób strukturalnie zagrożonych bezrobociem na
co, ze względu na cykle koniunktur inwestowania, nasz
zawód wykazuje dużą wrażliwość.